Logo Magiczny Kaukaz wersja mała z napisem

Niko Pirosmani – tragiczny los gruzińskiego malarza

Kultura i tradycja

Niko Pirosmani – tragiczny los gruzińskiego malarza

Pirosmani to najbardziej znany malarz w Gruzji. Malarz-prymitywista z XIX wieku który nie traci na aktualności do dziś, a swoją twórczością jest po prostu wieczny. Podróżując po Gruzji, często spotkacie na ulicach repliki jego obrazów, prostych, kolorowych, jednocześnie smutnych dzieł, które niewiele przekazują o ubogim i samotnym życiu autora. 

Dziś Pirosmani jest naśladowany, kopiowany i komercyjnie kanibalizowany, ale i też do dziś inspiruje.  Dzięki jego pracy poznajemy momenty z życia starego Tbilisi i ogólnie XIX-wiecznej Gruzji. Jego obrazy przechowywane są w Muzeum Narodowym Tbilisi, a oryginalne płótna wyceniane są na miliony.

Mężczyzna na koniu ciągnie drugiego konia, obraz Niko Pirosmaniego
Mężczyzna na koniu ciągnie drugiego konia obraz Niko Pirosmaniego

Kim zatem był Pirosmani i czym zasłużył sobie na miłość i uznanie Gruzinów? Z góry zdradzę tajemnicę i powiem, że jego informacje biograficzne może Wam przypomnieć życie polaka-łem Nikifora z Krynicy-Zdrój, który również był wyjątkowym przedstawicielem prymitywizmu.

Mężczyzna stoi w centrum przy wiadrem z winogronami kobieta trzyma w ręce wiadro z winogronami na tle winnicy
"Rtweli" winobranie obraz Niko Pirosmaniego

Kim był Pirosmani?

Pirosmani był malarzem samoukiem. Za jego życia on był tak mało znanym, że informacje o nim odkryto dopiero po jego śmierci.

Jego prawdziwe imię i nazwisko to Niko Pirosmanaszwili, urodził się w Mirzanii, Kachetii w 1862 (lub 1863) roku w rodzinie chłopów. Został osierocony w wieku 8 lat i od tego czasu jego matka postanowiła zabrać go do zamożnej rodziny, aby tam mieszkał i pracował. 

W roku 1880 Niko otworzył mały warsztat malarski w Tbilisi i malował szyldy dla sklepów i lokali gastronomicznych. Otrzymywał tak małe dochody, że artysta nie miał nawet z czego żyć. Czasami Niko nie mógł płacić za wynajem i często schronił się u różnych właścicielach restauracji czy sklepów. Za utrzymanie płacił własnymi obrazami. Pirosmani często malował obrazy za cenę jednego kieliszka wina i chleba. Mimo nieznośnej egzystencji i skrajnej biedy był bardzo dumnym i niezależnym człowiekiem, dlatego nazywano go przezwiskiem "Hrabia".

W biografii Pirosmanego czytamy że mimo ciężkich przeżyć on był osobą wykształconą i oczytaną. Jego płótna też świadczy o tym, jak jasny obraz miał artysta na temat gruzińskiej historii i życia współczesnego. Namalował wiele obrazów z historii Gruzji: “Tamar Mefe” (pierwsza król-kobietę Gruzji z XII wieku), “Szota Rustaweli” (najsłynniejszy gruziński poeta z XII w.), “Święty Giorgi” (Patron Gruzji), “Giorgi Saakadze” (bohater narodowy Gruzji). Oprócz historii Gruzji, Pirosmani był również zorientowany o międzynarodowych wydarzeniach. Jeden z jego obrazów przedstawia japońską wojnę.

Twórczość i styl Pirosmana

Twórczość Pirosmana jest bardzo bogata. Jego dzieła wyróżniają się prostotą, szczerością i dużą ekspresyjnością. Duże miejsce w jego obrazach zajmują sceny stołowe - uczty, tak jak dla gruzinów uczta (supra) jest bardzo ważnym elementem kultury i  integracji społecznej.  Niko ma różne sceny supry przedstawione, malował grupowy portret tbiliskich kupców, rzemieślników, książąt…

 "Uczta pięciu książąt"  

Niko bardzo interesował się przyrodą i życiem wsi, było to dla niego naturalne środowisko, w którym spędził ważne lata dzieciństwa. Wiele jego obrazów przedstawia życie na wsi. Artysta rzadko malował pejzaże miejskie. Szczególnie piękne i poetyckie są jego sceny nocne, które są bardzo melancholiczne i tajemnicze.

Niko lubił też malować ludzi. Mieszkańcy Tbilisi oraz przedstawiciele różnych zawodów i dziedzin często stawali się jego natchnieniem: malował rzemieślników, akuszerki, tancerzy,  kintów (handlarzy lub osoby bezrobotne, które zajmowały się głównie zabawianiem innych w gruzinskich jadalniach (restauracjach), popularnych w Tbilisi w XIX wieku i na początku XX wieku.) itp. Pirosmani bardzo interesował i intrygował się człowiekiem i jego naturą. W jego obrazach wyraźnie widać charaktery i nastrój namalowanych postaci.

Duże miejsce w twórczości Pirosmana zajmują zwierzęta. Artysta często wkładał w wizerunki zwierząt symboliczne znaczenie. Szczególne wrażenie robią "Jeleń", "Żyrafa" i  "Biała świnia z prosiętami". 

Historia miłosna Pirosmana

Niko również nie miał szczęścia w miłości. Kochał w swoim życiu tylko jedną kobietę. Tą kobietą była francuska aktorka Margarita de Sevres. Słynny obraz "Aktorka Margarita" jest portretem właśnie tej aktorki.

A wszystko zaczęło się tak: pewnego dnia Niko poszedł do swojego ukochanego ogrodu Musztaedi, gdzie zwykł znajdował spokój ducha. Jak on dotarł, zobaczył że na scenie śpiewała urocza Francuzka, Margarita. Niko zakochał się w kobiecie od pierwszego wejrzenia tak bardzo, że stała się ona częścią jego życia. To było to... i po tym dniu dla Niko było nikogo i niczego na świecie poza Margaritą i malowaniem.

Pirosmanii Margarita spotykali się przez rok. Wtedy ludzie plotkowali że Niko sprzedał wszystko, by dać kupić jej milion róż. Jednak ich wspólne życie  nie powiodło się. Margarita zostawiła biednego malarza, pojechała do Francji i nigdy do niego nie wróciła, co bardzo zdewastowało artystę.

Niko był szczery i naiwny, ufał całemu światu, ludziom, wszystkim. Jego subtelna dusza nie mogła znieść rezygnacji od ukochanej osoby. Nieodwzajemniona miłość francuskiej piosenkarki  zdeptała marzenia malarza  i dał mu pomyśleć to, co zawsze go przerażało, że “ludzie często uśmiechają się, by tylko ratować siebie”. Po stracie miłości jego życie straciło wartość. Skulony w schowku pod schodami na łasce zamiatacza,  walczył z czasem, rysował i rysował. Zgromadził wiele obrazów, ale wciąż trudno było zarobić na chleb. Nikt nie chciał arcydzieł nieznanego artysty.

BAL329132 Threshing the floor in a Georgian country village, 1915 (oil on oilcloth) by Pirosmani, Niko (1862-1918); State Tretyakov Gallery, Moscow; Russian, out of copyright

Picasso i portret Pirosmani

Pirosmani został odkryty po raz pierwszy przez polskich braci Zdaniewiczów. Poeta Ilia i malarz Kyryl Zdanewiczowie którzy byli świetnymi przedstawicielami gruzińskiego avantgardu, mieli także  ważne kontakty z zagranicznymi wybitnymi artystami.  Bracie zainteresowali się życiem Pirosmanego i serdecznie pracowali nad badaniem i popularyzacją jego twórczości. Ilia Zdaniewicz który miał osobisty kontakt z Picassem, podczas jednego spotkania w Paryżu poprosił Picassa o namalowanie portretu Pirosmana. Ilia z ekscytacją opowiadał Picassowi o tajemniczym artyście ulicznym, który jakby istniał poza czasem i przestrzenią. Opowieści Ilii była taka inspirująca że Picasso dokładnie oddał te emocje w swoje dzieło. W ten sposób powstał portret Pirosmana autorstwa Picassa.

Meezowe (Zamiatacz Ulic)

Obraz Firosmana "Meezowe" to ciekawy przykład jego twórczości.

Niko narysował znanego zamiatacza ulic, po gruzińsku nazywamy - meezowe. To jest portret brodatego, życzliwego, starszego Kurda (Kurdowie – naród pochodzenia indoeuropejskiego, jeden z mniejszości narodowych w Tbilisi.) To ten sam zamiatacz, który udzielił schronienia i patronował samotnemu Pirosmanowi po stracie Margarity. Zamiatacz ulic sam mieszkał skromnie w małej piwnicy, a Pirosmanemu dał pomieszkać pod schodami w małej drewnianej szopie. Uprzejmy Kurd starał się jak mógł, aby złagodzić jego ból, przynosił mu nawet jedzenie. Pewnego dnia, kiedy zamiatacz przyniósł Nikowi obiad, artysta pokazał mu swój obraz który namalował.. Meezowe był tak zafascynowany swoim portretem, że przytulił się Pirosmana.  "O, patrzcie, jak Jestem do niego podobny” - krzyknął ze szczęścia. 

Zamiatacz ma bezzębne, zapadnięte policzki. Duży, opadający nos i gęstą, czerwoną brodę. Usta są prawie niewidoczne. Jego nieuporządkowane i nieuczesane włosy wyciągnięte są spod czapki. Ma na sobie szorstką, grubą szatę opierając się o laskę, na nogach - gumowe buty. Na czapce munduru ma żółty pasek, na którym wyraźnie napisano jego zawód "Meezowe" (“Zamiatacz Ulic”) i numer 1035.

Portret smutnego zamiatacza jest tak prosty, że może się wydawać nawet śmieszny na pierwszy rzut oka. Pomimo tego, możemy dokładnie czytać jego emocje które są przekazane przez ten obraz. Jego twarz promieniuje dobrocią, troską i lojalnością. Ma dość zamyślone, łaskawe oczy i wydaje się, że w tym jednym jego wyrazie uchwycone są jego myśli o świecie, o złu i dobru. To właśnie ze względu na ten emocjonalny nastrój ten obraz Pirosmana zasługuje na podziw do dziś.

O stylu życia Pirosmaniego

W roku 1916 gruziński malarz Lado Gudiaszwili odwiedził Nika. Gudiaszwili najpierw miał trudności ze znalezieniem jego domu i trafił do pół mrocznej piwnicy. Pirosmani wtedy zbierał spaloną naftę jako materiał do rysowania i sam też miał wszystkie ubrania poczerniałe od dymu. Gudiaszwili opowiedział Pirosmanowi powód swojej wizyty, że Niko był zaproszony na spotkanie Związku Artystów. Po usłyszeniu zaproszenia, skromny Pirosman spokojnie popatrzył na swoje brudne ubranie i powiedział, ”a ja nie mogę występować w takiej formie publicznie, bo uważam się za ostatniego człowieka.” Tak więc odmówił spotkania ze związkiem artystów i zamknął drzwi.

"Do dziś pozostaje dla mnie niepojęte, skąd wziął się Pirosmani! Czyż to nie jest niesamowite! On sam jest pierwszym źródłem!" - napisał Lado Gudiaszwili po śmierci ulicznej artysty.

"Moim zdaniem on był jedynym artystą, który dał nam do zrozumienia całość gruzińskiego życia XIX wieku z prawdziwą ludową narracją". Tak pisał Dimitri Szewardnadze, gruziński malarz z XX wieku.

Pirosmani jest przedstawiony na walucie narodowej, banknocie o nominale jednego Lari, który w ostatnich latach całkowicie wyszedł z użycia i został zastąpiony monetą. Nie ma też grobu Niko Pirosmaniego, nie wiadomo kto i w jakim stanie pochował biednego artystę. Jednak mimo wszystkiego Niko jest wieczny. XIX-wieczna Gruzja widziana jego oczami jest bardzo cenna, niezwykle ważna i niepowtarzalna.

Możecie zobaczyć jego obrazy w Muzeum Narodowym w Tbilisi, gdzie zachowano 146 dzieł Pirosmana. 16 płócien eksponowanych jest w muzeum historyczno-etnograficznym w Signagi, mieście miłości .

Może już zobaczyliście jego dzieło lub chcielibyście zobaczyć? Co myślicie o jego twórczości?
Napiszcie w komentarzu!

Tagi:

kultura,Malarstwo,Niko Pirosmani,sztuka

Podziel się

2 odpowiedzi

  1. Znałem Tbilisi gdy miałem 20 lat. Byłem tam z mamą i siostrą na odwiedzinach u rodziny Basilaszwilich Poznałem tę ziemię wraz z Abiesalomem i Leilą rodzicami Tamriko i Mziji. To już historia. Kilka lat temu, po ponad 40 latach poszukiwań odnalazłem Tamriko , która rok temu zmarła. Odwiedziłem ją jeszcze w Tbilisi i wraz z żoną poznałem jej męża Tolika i córkę Nino oraz wnuki. Dzisiaj mam obraz Pirosmani w domu. to RYBAK malowany przez Ukraińca z Zaporoża. Wydaję też tomik wierszy wybranych Budzi mnie fala w Tbilisi w tłumaczeniu Tinatiny Mgdvishvili

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kategoria

Masz ochotę na wakacje w Gruzji?

Tatia Meltauri, dyrektor Magicznego Kaukazu

Masz pytania?

Nie ma sprawy. Chętnie Ci pomożemy.